Ostatnio przypomniało mi się, że mam w szafie starą kurtkę jeansową, którą założyłam może ze dwa razy maksimum… więc co można z taką kurtką zrobić w moich przypadku? Oczywiście odpowiedź jest prosta… potraktować ją wybielaczem! Nie było mi jej szkoda, miałam pomysł odnośnie wzoru na plecach. W sumie miałam dwa pomysły, pierwszego nie byłam w stanie zrealizować z powodu braku odpowiedniej ilości agrafek, ale za to na drugi pomysł który mnie zainspirował natknęłam na jakimś blogu był prosty w realizacji i miałam wszystko co potrzebne.
W pierwszym momencie miało być samo serduszko, ale ze względu na to, że rozlało się i zatarło kontury/brzegi postanowiłam zaznaczyć je ćwiekami. Patrząc tak na kurtkę dochodzę do wniosku, że to wyszło dla niej na dobre, serduszko nabrało wyrazu, a kurtka dostała drugie życie. Dla kontrastu dodałam również ćwieki na kieszonkach.