sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

Jak obyczaj każe stary, według przodków naszej wiary, pragnę złożyć Wam życzenia w dniu Bożego Narodzenia. Niech ta gwiazdka betlejemska, co przyświeca nam o zmroku doprowadzi Was do szczęścia w nadchodzącym Nowym Roku. Wesołych Świąt!


piątek, 23 grudnia 2011

Futrzana czapucha

Bardzo dawno mnie tu nie było. Post krótki, ale w końcu coś zmajstrowałam, zainspirowała mnie do tego dziewczyna z youtube (KLIK) i tak oto powstały dwie czapy. Pierwszą jaką zrobiłam to ta czarna. Uszyłam ją dla siebie i poświęciłam przy tym stary płaszczyk/kurtkę mamy plus moją bluzę. Druga brązowa powstała na zamówienie koleżanki, która bardzo chciała mieć taką czapkę, więc podarowałam jej w prezencie świątecznym:) 
I na tym moja przygoda z czapkami się nie kończy, bo mam zamówienie na następną… hehe może zacznę je hurtowo szyć?! tzn. w większej ilości. Moi znajomi uważają, że to niezły pomysł, ostatnio zauważyłam, że uszate czapki w modzie.

Jaka Wasza opinia?



sobota, 22 października 2011

Szybki post, tak zwane inspiracje

Mam problemy techniczne... a mianowicie mój komputer się zbuntował, więc nie mam zbytnio dostępu do sprzętu. Dorwałam się dziś do komputera rodziców więc będzie zastępcza notka z serii inspirations. 
                  Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam oglądać różnorakie zdjęcia i twórczość innych ludzi. Może dlatego, że sama lubię robić zdjęcia i malować:) myślę, że o tym też w późniejszym czasie co nieco napisze. Odnośnie zdjęć jest tego wszędzie pełno (tumblr, digart, deviantart itd., itd.). Chociaż ostatnio głównym moim źródłem stał się tumblr;P. Co do wesołej twórczości własnej cennym źródłem inspiracji jest deviantart. Oglądając tą stronę można po pewnym czasie stwierdzić, że ludzie to "zdolne bestie". 
Koniec przynudzania czas na zdjęcia.

piątek, 16 września 2011

Przygody z farbą - Londa 47


Dzień dobry;) Ze względu na brak weny i robienia czegokolwiek z dziedziny krawiectwa będę póki co zajmować się tematami nie związanymi z D.I.Y. Dziś opowiem Wam historię związaną z chęcią pofarbowania sobie włosów przed pierwszym zjazdem w szkole i jej efektami.

            Pewnego pięknego dnia doszłam do wniosku, że przydałoby się już włosy pofarbować bo z takimi odrostami jakie miałam wstyd się pokazać w szkole… korzystając z okazji, że koleżanka wyciągała mnie na zakupy postanowiłam po drodze zakupić swoją sprawdzoną farbę, ku mojemu nieszczęściu akurat jej nie mieli i miła pani ekspendienka poinformowała mnie, że będzie dopiero za tydzień, może dwa. Zrobiło mi się niemiło bo tamtą farbę miałam już dokładnie przetestowaną kilka razy i byłam pewna, że niespodzianki mi nie zrobi. Mus to mus….

czwartek, 1 września 2011

D.I.Y hairband

 Czas na zapowiedzianą notkę z instrukcją własnoręcznego zrobienia opaski na włosy. Mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe. Jeśli nie to piszcie, postaram się jak najjaśniej wyjaśnić:)

Zaznaczam, żeby nie sugerować się długością sznurka na zdjęciach bo to tylko dla pokazania. W rzeczywistości te kawałki powinny być o wieeeele dłuższe.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Szybki post, tak zwane inspiracje

Bardzo dawno mnie tu nie było:) Od razu dziękuję pierwszej osobie ("Dylan") obserwującej mojego bloga.
Dziś szybki post ze zdjęciami, których trochę mam na komputerze. W najbliższym czasie postaram się dodać notkę z opaską i instrukcją, ale póki co nie mogę przybrać się do robienia zdjęć, dlatego do tej pory była cisza.


wtorek, 19 lipca 2011

Pimp my T-Shirt czyli moje bluzkowe D.I.Y


Kolejny zrealizowany projekt…. Mogę się czuć dumna, bo ta bluzka długo na mnie czekała, aż w końcu zmusiłam się do wzięcia za nią. Kupiłam ją jakiś czas temu na ciuchach za 2zł i tak leżała czekając na swoje 5minut. Była jakaś taka duuuża i szeroka i dziwnie uszyta, ale coś z niej wyszło. Na kokardę na plecach poświęciłam swoją inna bluzkę, którą i tak w sumie miałam wyrzucić. Pokombinowałam troszkę, poślęczałam nad maszyną i oto efekty:
Before

niedziela, 17 lipca 2011

Dwa leciwe staruszki.... czyli Zenit B i Zenit 12 XP

Dzisiaj trochę z innej beczki.
             Czasami warto zrobić wykopaliska w piwnicy swojego domu. Po rozmowie z kolegą o starych aparatach postanowiłam poszukać starego Zenita swojego taty, bo tylko o jego istnieniu wiedziałam. Zamiast tego znalazłam innego Zenita i ku mojemu zaskoczeniu okazał się on mojej mamy, a razem z nim leżała lampa błyskowa od aparatu taty. Dzisiaj tak na prawdę przypadkowo wygrzebałam aparat taty, który niestety jest zepsuty… a szkoda. Z tego co mówił coś z migawką jest nie tak… no cóż, ale mimo wszystko dużo radości sprawiło mi pobawienie się pokrętłami i obiektywem nawet bez robienia zdjęć. Póki co będą musiały jeszcze poczekać na swoją chwilę, bo najpierw musiałabym dorwać jakieś tańsze klisze, a poza tym wywoływanie zdjęć jest strasznie drogie i trzeba mieć na to fundusze. Pod tym względem wygodniejsze i tańsze są cyfrówki, lustrzanki cyfrowe itd.. Ale za to w takich zdjęciach z kliszy jest jakiś urok, którego nie da się osiągnąć cyfrówką. No ale to moje zdanie. Na koniec przytoczę cytat:
„Amator martwi się o sprzęt,
Profesjonalista martwi się o kasę,
A Mistrz martwi się o światło.”

sobota, 2 lipca 2011

My D.I.Y bag


Dzisiaj prezentuję Wam moją torbę, którą uszyłam jakiś czas temu i muszę przyznać, że jest to najlepiej służąca mi torba ze wszystkich jakie miałam. Noszę ją praktycznie bez przerwy od jakichś trzech miesięcy i jeszcze mi się nie znudziła. Nie mieści formatu A4 ale jakoś sobie radze.
Wyposażyłam ją w środkową kieszonkę zapinaną na guziczek i zamknięcie w postaci zamka. Bohater mojej torebki miał przypominać kota, ale wersje są różne;) Niektórzy mówią, że to duszek inni że jakiś stworek, więc wyszło uniwersalnie. W najbliższej przyszłości zamierzam uszyć sobie następną podobną do tej, a dokładniej mówiąc z jakimś innym stworkiem… nawet mam już pomysł, ale jak będzie to się okaże. Ehh z tym moim słomianym zapałem;)

Przód

sobota, 25 czerwca 2011

D.I.Y Acid Wash Denim Jacket + heart

 Ostatnio przypomniało mi się, że mam w szafie starą kurtkę jeansową, którą założyłam może ze dwa razy maksimum… więc co można z taką kurtką zrobić w moich przypadku? Oczywiście odpowiedź jest prosta… potraktować ją wybielaczem! Nie było mi jej szkoda, miałam pomysł odnośnie wzoru na plecach. W sumie miałam dwa pomysły, pierwszego nie byłam w stanie zrealizować z powodu braku odpowiedniej ilości agrafek, ale za to na drugi pomysł który mnie zainspirował natknęłam na jakimś blogu był prosty w realizacji i miałam wszystko co potrzebne.
W pierwszym momencie miało być samo serduszko, ale ze względu na to, że rozlało się i zatarło kontury/brzegi postanowiłam zaznaczyć je ćwiekami. Patrząc tak na kurtkę dochodzę do wniosku, że to wyszło dla niej na dobre, serduszko nabrało wyrazu, a kurtka dostała drugie życie. Dla kontrastu dodałam również ćwieki na kieszonkach.

piątek, 10 czerwca 2011

D.I.Y acid wash jeans ... black jeans

W dzisiejszej notce podzielę się z Wami doświadczeniem z wybielaniem spodni w kolorze czarnym.
Bardzo chciałam mieć spodnie w kolorze łososiowym/pomarańczowym więc postanowiłam poświęcić do tego spodnie które bardzo lubiłam. Tym razem wybielałam je w inny sposób niż spodnie z pierwszej notki. Efekt jest zadowalający, tylko okazało się, że moje spodnie pochlapane są czymś i po wybielaniu zostały czarne plamki na które muszę coś naszyć;)

piątek, 27 maja 2011

Słuchawki ZUMREED ZHP-005 Color

Dziś mini recenzja słuchawek ZUMREED ZHP-005 Color.

(Ta notka powstała ze względu na to, że przed zakupem szukałam opinii, recenzji, ale jakoś nic nie znalazłam, postanowiłam zatem napisać co nieco sama o tych słuchawkach)


niedziela, 15 maja 2011


Lakiery… lakiery….


Nie dawno zakupiłam dwa (moim zdaniem) dość ciekawe lakiery.

Zacznę od lakieru w ciekawym opakowaniu w kształcie ust. Kolorystycznie nawet mi się podoba, jest dość zbliżony do koloru cielistego, ale wpadający lekko w różowy. Konsystencje ma rzadką i po pierwszej warstwie nie widać zbytnio koloru. Schnie dłuuugo. Po ok. dwóch godzinach dalej zostawały ślady na lakierze, np. po dotknięciu paznokciem. Może z utwardzaczem byłoby lepiej. Do mocno trwałych nie należy, ale do moich wymagań jeszcze się zalicza. Wytrzymał około tygodnia.


Cena: 3zł
Ocena:
 


wtorek, 8 marca 2011

Biżuteryjne zakupy

Pochwale się Wam dzisiaj moimi nowymi skrzydlatymi i nie tylko skrzydlatymi zakupami. Ostatnio coś mnie naszło na biżuterię więc zaszalałam;)

Kolczyki o długości 3cm. Na zdjęciu zbyt zachwycająco nie wyglądają, ale bardzo ładnie się prezentują na uszach. Nie wiem czy będą ciemnieć, bo to nie srebro, ale póki co się tym nie przejmuje;)


sobota, 5 marca 2011

Torebka D.I.Y 

Dziś pokażę Wam torebkę, którą wykonałam sama. W sumie "świeża bułeczka" bo niedawno ją skończyłam. Wymaga kilku poprawek i dodania jakiegoś zapięcia do klapki, żeby trzymała się w miejscu.      
Zagłębiając się w szczegóły to wykonałam ją ze swoich starych jeansów, spódnicy, podszewki od tej spódnicy, a do tego pozbawiłam mojego paska kilku ćwieków. Przydał się też skórzany pasek, na którym połamałam igłę. No, ale dzięki temu mam pasek na ramię, który mimo wszystko zamierzam wymienić, gdy tylko znajdę lepsze zastępstwo. Torebeczka wyszła taka śmieszna, ale na ciepłe dni, przyda się trochę koloru. Głównie do wykonania jej natchnęła mnie ta torebka. Marzenie.... no, ale mam swoją wersję. Któregoś pięknego dnia, może zrobię podejście drugie do wykonania takiej torby tylko bardziej zbliżonej wizualnie:)
To teraz moja wersja....
Co myślicie?

piątek, 4 marca 2011

Pomóż....

Nie bądźmy obojętni na los zwierząt. Serce mi się kraja gdy pomyśle o tym jakie tragedie się zdarzają dla niektórych milusińskich. Zwierzęta też czują! To przykre, że niektórzy tego nie rozumieją i je krzywdzą.

Kampania na rzecz ratowania koni, które miały iść na rzeź.

Naszym głównym celem jest wykreślenie konia z listy zwierząt rzeźnych. Świadomi kulturowych i ekonomicznych uwarunkowań którym w naszej misji trzeba stawić czoła, działamy aktywnie również na rzecz poprawy warunków życia oraz przeciwko długodystansowym transportom koni na rzeź, barbarzyństwa dla którego nie ma usprawiedliwienia(…)”


Przekaż 1% swojego podatku na akcje dla zwierząt




WWF zbiera teraz na odbudowę populacji rysi.

"W mazurskich lasach ponad 20 lat temu żyły dzikie rysie. Gdy pewnego wieczoru ostatnia samica i dwójka jej kociąt zginęły – las zamarł.

Teraz, dzięki Tobie i WWF, rysie mogą wrócić do puszczy.
Podaruj rysiom 1% swojego podatku. Dzięki Tobie sprowadzimy rysie z Estonii i odbudujemy polską populację.
Wpisz nasz KRS 0000 160 673 w rozliczenie podatkowe, abyśmy mogli uratować te wspaniałe koty!"

http://wwfpl.panda.org/ 


Jest wiele różnych organizacji, które pomagają zwierzętom, wystarczy dobrze poszukać.

czwartek, 3 marca 2011

D.I.Y acid wash jeans

To na początku zacznę od rzeczy, na której punkcie można powiedzieć, że mam bzika… a mianowicie wybielanie ubrań. W moim dorobku już jest kilka par acid wash jeans i myślę, że to nie ostatnie, ale muszę czekać do wiosennych dni bo rodzinka nie może znieść zapachu wybielacza.
Kiedyś (w sumie równo rok temu) przygotowałam tutorial odnośnie „artystycznego” wybielania spodni. Był to mój pierwszy raz z wybielaczem, ale efekt pozytywnie mnie zaskoczył.  Więc dziś w ten słoneczny dzień podzielę się z Wami podzielę tą instrukcją D.I.Y. Mam nadzieję, że komuś się przyda.